W czerwcu 1831 roku w okolicach Adamowa, Kocka, Serokomli, Okrzei i Żelechowa operowała 3. Bateria Lekkokonna kpt. Józefa Jaszowskiego, ścigająca rosyjski korpus generała Rüdigera. Była to jedna z najbardziej niezwykłych jednostek powstania listopadowego, powstała bowiem na bazie półbaterii rakietników konnych – pierwszej w historii polskiej i unikatowej w skali europejskiej jednostki rakietowej, przeznaczonej do wspierania ogniem rakietowym działań kawalerii.

W chwili wybuchu powstania listopadowego wojsko polskie dysponowało dwoma kadrowymi oddziałami rakietniczymi – konnym i pieszym. To właśnie interwencja rakietników pieszych odmieniła losy bitwy pod Olszynką Grochowską, rozpędzając szarżę 28 wyborowych szwadronów rosyjskiej kawalerii i pozwalając armii polskiej ewakuować się za Wisłę.

Read more: O wojskach rakietowych w powstaniu listopadowym, czyli z koziołka w zaborcę

W założeniu oddziały kozackie służące u boku Hitlera miały przede wszystkim być wsparciem w walkach przeciwko Sowietom. III Rzesza miała dla nich jednak inne zadanie. W roku 1944 Kozacy nie tylko pacyfikowali Jugosławię, ale też brali czynny udział w rzezi powstańczej Warszawy.

Wybuch Powstania Warszawskiego wywołała wściekłość Adolfa Hitlera. Pacyfikacja Warszawy była więc nie tylko wygaszeniem walk, ale przede wszystkim zemstą na mieście, które śmiało podjąć walkę o wolność. Gniew Hitlera odczuć mieli przede wszystkim cywilni mieszkańcy stolicy. Terror był zresztą jedną ze sprawdzonych metod sprawowania władzy na podbitych terenach Polski - wobec ciągle niewystarczającej liczby sił wojskowych, które mogłyby zapewnić spokój, starano się przede wszystkim rzucić cień strachu na ludność cywilną, a tym samym w pełni ją sobie podporządkować. Taką taktykę do ekstremum rozwinięto w zbuntowanej Warszawie. Do pacyfikacji Powstania stworzono Grupę Korpuśną gen. Ericha von dem Bacha-Zelewskiego, w skład której, obok żołnierzy Wehrmachtu i SS, weszły także nieniemieckie formacje wojskowe, w których służyli przede wszystkim Rosjanie, Azerowie, Tatarzy oraz Kozacy. Z relacji ofiar wynika, że oddziały te cechowało szczególne okrucieństwo i bezwzględność. To one miały ponosić główną odpowiedzialność za rzeź Woli i Ochoty, awangardą bestialstwa miały być zaś formacje kozackie.

Read more: Kozacka rzeź Powstania?

Polska - Niemcy - Historia

Rok 1965: Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich

 

W dniu 10 grudnia 1965 r. ruszyła największa antykościelna kampania propagandowa w dziejach Polski Ludowej. Wymierzona była w autorów niezwykłego dokumentu o charakterze religijno-moralnym, ale też siłą rzeczy - politycznym. Wystosowany 20 lat po zakończeniu II wojny światowej list biskupów polskich do biskupów niemieckich, ze słynnym zwrotem o przebaczeniu, był bodajże najważniejszą i najbardziej śmiałą inicjatywą na drodze mającej prowadzić w intencji autorów do pojednania między obydwoma narodami. Opublikowany na przełomie listopada i grudnia 1965 r., wywołał gwałtowną reakcję komunistycznych władz PRL. Odebrany został niechętnie przez niemałą część polskiego duchowieństwa i większość polskiej opinii publicznej. Co więcej, odpowiedź biskupów niemieckich zgodnie oceniano jako co najmniej rozczarowującą. Rozgoryczony nią był zwłaszcza prymas Stefan Wyszyński, który stał się głównym celem partyjno-rządowej propagandy.

Read more: Prof. dr hab. Stanisław Żerko. Konferencja Episkopatu Polski ORĘDZIE BISKUPÓW POLSKICH DO ICH...


 
 

W dniach 20–21 czerwca 1940 roku Niemcy dokonali największej egzekucji w Palmirach. W lesie podwarszawskim zamordowano 378 osób, w tym wielu wybitnych przedstawicieli polskiej elity politycznej, społecznej i kulturalnej.

To właśnie w tych dniach w Puszczy Kampinoskiej zginęli m.in. marszałek Sejmu Maciej Rataj, znany działacz ludowy Mieczysław Niedziałkowski oraz mistrz olimpijski Janusz Kusociński.

Była to kulminacja niemieckiej akcji wyniszczania polskiej inteligencji, której celem było fizyczne zlikwidowanie każdego, kto mógłby stanowić intelektualne, moralne lub organizacyjne zagrożenie dla okupanta. Na terenie Generalnego Gubernatorstwa czystki przeprowadzano w ramach tzw. Akcji AB (Außerordentliche Befriedungsaktion – Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna).

Read more: „Przyspieszona likwidacja” elit. 20 i 21 czerwca 1940 miała miejsce największa niemiecka egzekucja...

Zapomniany Ojciec Ojczyzny

 

Mal. Franciszek Paderewski 

O dziwo, postarali się o to nie niszczący nas trzej zaborcy, ale „polacy” w II RP oraz żydokomuna. Do dziś to robią prześmiewczo celebrują już tyle lat szalone „miesięcznice” (bo brak im miesiączek?) tuż pod kopytami brązowego konia Bohatera.

Józef Antoni Poniatowski książę herbu Ciołek (ur. 7 maja 1763 w Wiedniu, zm. 19 października 1813 pod Lipskiem) – polski generał, minister wojny i wódz naczelny Wojsk Polskich Księstwa Warszawskiego, marszałek Francji, członek Rady Stanu Księstwa Warszawskiego.

   Tylko książę Józef ma udokumentowaną datę śmierci 19 października,

   (data śmierci i kultu księdza Jerzego jest domyślna, ustalona arbitralnie.)

Tylko też książę Józef zasługuje na tytuł bohatera narodowego,  twórcy nowoczesnej armii               polskiej i podwalin niepodległego państwa polskiego, bo wszak gdzie armia tam państwo. Gdyby  nie jego honorowa postawa, pracowitość, rzetelność, upór, odwaga i bohaterstwo była duża szansa na przełomie 18 i 19 wieku, by Polska na trwałe została wymazana z mapy i pamięci Europy. Nie stało się tak jednak z woli Bożej, gdyż Królowa Polski Maryja dała narodowi swemu „przedziwną pomoc i obronę”, a raczej Obrońcę, który, jak niegdyś król Jan III, mimo ludzkich wad i ułomności oraz piętrzących się przeszkód, potrafił przezwyciężyć i wznieść się ponad to.

„Z matki obcej”, bo austriackiej księżniczki Kinsky i brata króla Stanisława Augusta, Andrzeja generała w służbie cesarza Józefa II, wychowany w niemieckojęzycznych środowiskach Wiednia i Pragi, stał się Polakiem z wyboru, dzięki opiece stryja, Stanisława Augusta Poniatowskiego (z którym był blisko związany aż do śmierci króla), uniknął wynarodowienia.

Read more: Zapomniany Ojciec Ojczyzny
  1.   2 Comment
  2.   1479 Views
  Krzysztofk — KU...proszę napisać coś więcej. Może jakiś link, zainteresowało mnie to......
  Kupracz — Ktos,kto napisał ten tekst nie posiada prawdziwej wiedzy historycznej.No jakie jest prawdziwe nazwisko Poniatowskiego?????Proszę dotrzeć do rodowych nazwisk wszystkich "polskich" królów a zobaczycie ze ani jeden nie jest Polakiem,dawniejszym Słowianinem,Scytem,Wandalem.Publikujac takie bzdety......

W 70 r. n.e. Świątynia Heroda została zrównana z ziemią przez Rzymian,

spełniając przepowiednię Jezusa dotyczącą tej „jaskini zbójców” (Mk 11,17):

„Nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie został zwalony” (Mk 13,2).

Niezależnie od tego, czy Jezus rzeczywiście to powiedział,

czy też proroctwo zostało mu przypisane z perspektywy czasu,

osoba, która umieściła je w swojej ewangelii na początku lat 70. n.e., nie ujęłaby tego w takich słowach,

gdyby okazało się, że jest fałszywe.

Całkowite zniszczenie świątyni potwierdza inny naoczny świadek, żydowski historyk Flawiusz Józef.

Słowa, które przypisuje Eleazarowi, żydowskiemu dowódcy w Masadzie, około 73 r. n.e.,

jasno wskazują, że z miasta nie pozostało nic poza rzymskim fortem:

Read more: Laurent Guyénot. Święta ironia! Izraelczycy lamentują w rzymskim forcie
  1.   1 Comment
  2.   1917 Views
  Maria Flis — Niezły artykuł, choć niedokładny. Zdjęcie lotnicze lepiej uwidacznia usytuowanie obiektów:kwadrat murów Antonii, których jedną ścianę opłakują ż..., stojąc tyłem do wzgórza świątynnego z potokiem Gihon i resztek miasta Dawida. Widać wyraźnie, że ci "modlący się" nie mają po......